- Nie będę z wami rozmawiał, bo jestem bardzo przesądny i wierzę, że to przynosi pecha. Pogadamy po zawodach - powiedział tylko.
Po wywalczeniu złota w Turynie zawiesił karierę. Powrócił przed igrzyskami w Vancouver i musiałby się zdarzyć jakiś kataklizm, żeby znów nie wygrał. Jego konkurenci wciąż nie znaleźli odpowiedzi na genialną kombinację skoków (poczwórny-potrójny -potrójny). Gdy Rosjanin ją wykonuje, wpatrzone w jego rozwianą blond czuprynę fanki piszczą w ekstazie.