111-letniej historii. Santos FC, którego wychowankami są m.in. Pele i Neymar, wbił sobie gwóźdź do ligowej trumny porażką u siebie w ostatniej kolejce brazylijskiej Serie A. Piłkarze klubu z Sao Paulo przegrali z Fortalezą 1:2 i była to ich piąta z rzędu porażka. Ta seria sprawiła, że Santos spadł na 17. miejsce w tabeli, pierwsze oznaczające spadek z ligi. Nie pomogły ekipy bezpośrednio zaangażowane w walkę o utrzymanie, bowiem wygrały swoje spotkania: Bahia ograła Atletico Mineiro, a Vasco da Gama Bragantino.
Tytuł po raz dwunasty w historii zdobyło Palmeiras. Po raz pierwszy w historii spadł Santos i tak oto Sao Paulo FC i CR Flamengo to już jedyne drużyny, które nigdy nie zaznały nieprzyjemnego smaku spadku. Santos to ośmiokrotny mistrz Brazylii, mający w gablotach również trzy puchary Copa Libertadores (południowoamerykańska Liga Mistrzów).
W ostatnich miesiącach rezerwowym piłkarzem Santosu był Bruno Mezenga, były napastnik Legii, który w barwach warszawskiego zespołu występował w sezonie 2010/11. Kariery na Łazienkowskiej jednak nie zrobił. Teraz jest członkiem zespołu, na który wściekli są kibice. Zrozpaczeni fani Santosu zaczęli rozrabiać wokół stadionu Santosu. Doszło do wielu zamieszek, a nawet podpaleń.