Pokonał raka, teraz wspiera chorego piłkarza

2009-07-16 21:00

Siedmiokrotny zwycięzca Tour de France, Lance Armstrong wie, co to znaczy walczyć z rakiem. On tę walkę wygrał. Teraz dodaje otuchy choremu na raka mózgu piłkarzowi Johnowi Hartsonowi. - Nie daj się John - apeluje Amerykanin.

Chory na raka mózgu 34-letni John Hartson jest już po operacji, która miała miejsce w szpitalu Morriston w Swansea. Rzecznik uniwersyteckiego ośrodka medycznego wyjawił, że były napastnik m. in. Arsenalu Londyn i Celtiku Glasgow nadal znajduje się w stanie krytycznym, ale kolejne dni po poważnym zabiegu powinny przynieść poprawę.

- John Hartson pozostaje w krytycznym, ale stabilnym stanie w szpitalu Morriston. Kolejne dni i leczenie powinny to zmienić - zapewnił przedstawiciel szpitala.

Konsultant medyczny na wydziale onkologii w Swansea, dr Gianfilippo Bertell,i spodziewa się długiego leczenia Walijczyka na bazie chemio- i radioterapii. Przyznał, że ciężko mu określić, kiedy można spodziewać się powrotu byłego snajpera do zdrowia.

Hartson wytrwale walczy o życie i w tej walce towarzyszą mu nie tylko rzesze kibiców czy trenerów, ale również inni sportowcy, w tym jeden, który jak mało kto ma prawo do zabierania głosu w tej sprawie - wybitny amerykański kolarz Lance Armstrong. Wielokrotny zwycięzca rozmaitych wyścigów zmagał się przez długi czas z rakiem, ale wyszedł z tej walki zwycięsko i nie przeszkodziło mu to nawet w osiągnięciu kolejnych spektakularnych sukcesów.

- Moje myśli kierują się ku Johnowi Hartsonowi - przyznał Armstrong. - Nie daj się John! Trzymamy za ciebie kciuki. Ludzie, pamiętajcie o nim w myślach i modlitwach - zaapelował Amerykanin.

John Hartson trafił w ubiegły weekend do szpitala w Singleton z powodu silnego bólu głowy. Po krótkim czasie wykryto u niego guza mózgu i przewieziono do większego ośrodka w Morriston.

Najnowsze