Po takim spotkaniu trudno wyróżnić któregokolwiek z zawodników. Ambicji i woli walki "Biało-czerwonym" z pewnościa nie można odmówić. Brawa za serce włożone w grę należą się z pewnością każdemu zawodnikowi, jednak za samą dyspozycje pochwalić można nielicznych.
Najjaśniejszym punktem naszej kadry był Przemysław Tytoń. Golkiper PSV wielokrotnie chronił zespół przed utratą gola, a w sytuacji bramkowej miał niewiele do powiedzenia. Nieźle przy stałych fragmentach gry prezentował się Obraniak, przy niektórych ofensywnych wypadach Błaszczykowski.
Swoje starał się robić także Robert Lewandowski, jednak osamotniony w ataku niewiele mógł zdziałać. Na plus zdecydowanie wejście Adriana Mierzejewskiego, na minus Grosickiego i Brożka.
A kto waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego w reprezentacji Polski?