Pod stadionem gorąco robiło się już od piątkowego poranka. A o godz. 15.00, kiedy otworzono bramy areny EURO 2012, tłum przypuścił szturm na trybuny. I już na półtorej godziny przed spotkaniem zajęte były wszystkie krzesełka.
Kwitł czarny rynek
Jednak niemal do pierwszego gwizdka trwał handel biletami na "czarnym rynku" pod stadionem. Za wejściówki oczekiwano nawet 2000 złotych!
Dużo kolorytu na trybunach wprowadzili kibice z Grecji. Wprawdzie przyjechało ich niewielu, ale byli jednak bardzo ciekawie poubierani, niektórzy mieli hełmy - niczym wojownicy ze starożytnej Grecji.
Zakrzyczeli Greków
Potem rozpoczęła się już ceremonia otwarcia. Dziesiątki kolorowo ubranych młodych ludzi najpierw przez kilka minut wspaniale tańczyło, a potem utworzyło wielkie logo EURO 2012. Po odegraniu hymnów narodowych Grecy wykonali pierwsze kopnięcie w EURO 2012. Od początku z trybun niosło się głośne: "Polska, Polska!" i "My chcemy gola!". Wprawdzie pojawiał się również doping z greckiego sektora: "Hellas, Hellas!", ale goście zostali szybko zakrzyczani.
Tytoń obronił karnego
W 17. minucie stadion oszalał. Po golu Roberta Lewandowskiego wielkie święto rozpoczęło się nie tylko na trybunach, ale również na boisku. Obok ławki rezerwowych podskakiwał Franciszek Smuda, któremu w objęcia wpadł jego asystent Jacek Zieliński. Chwilę po golu cały stadion na stojąco odśpiewał nazwisko Lewandowskiego, a po chwili słychać już było tylko: "Jeszcze jeden, jeszcze jeden!".
Kiedy krótko po przerwie padł gol dla Grecji, kibice ucichli tylko na chwilę. Zaczęli zagrzewać biało-czerwonych do boju.
Chyba ten doping pomógł Przemysławowi Tytoniowi, który wszedł na boisko za Wojciecha Szczęsnego (czerwona kartka) i w pierwszej interwencji... obronił rzut karny podyktowany przez sędziego absolutnie słusznie za faul Szczęsnego na Salpingidisie!
Kolorowe otwarcie EURO
Podczas ceremonii otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym wystąpiło 800 tancerzy z 63 krajów
Doping mocno polityczny
Na trybunach zasiadł premier Donald Tusk (55 l.) z małżonką. Obok wicepremier Waldemar Pawlak (53 l.), marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (63 l.) i szef SLD Leszek Miller (66 l.)
Gwiazdy wypatrują gola
Grażyna Torbicka (53 l.) i Maryla Rodowicz z niecierpliwością czekały na rozpoczęcie meczu Polska - Grecja