Na wiele i tak mu się to nie zdało. Ortmayer, jak zresztą pozostali czterej amerykańscy siłacze, musiał uznać wyższość polskiego "Dominatora". Kule to najczęściej ostatnia konkurencja zawodów. Jest ich pięć, każda cięższa od poprzedniej, a ostatnia waży 200 kg. Pudzianowski nigdy nie ma kłopotów z ich załadunkiem, ale jak widać - niektórzy muszą sobie pomagać nawet w tak żenujący sposób.
- Viagra to bardzo popularny środek zażywany przez pewną grupę zawodników. Prawda jest jednak taka, że to... nic nie daje - mówi nam anonimowo osoba blisko związana ze środowiskiem strongmanów.
Dla Ortmayera to nie był "debiut", już kilka razy wcześniej próbował podobnej sztuczki.
- Musi ją jednak dopracować, bo kule wciąż sprawiają mu dużo problemów - kpi nasz informator.