Piłkarze reprezentacji Portugalii dziś rano odlecieli z poznańskiego lotniska Ławica do Doniecka. To w tym ukraińskim mieście rozegrają półfinałowy mecz z Hiszpanią. Jednak w przypadku zwycięstwa nie zamierzają zostawać na Ukrainie dłużej niż będzie to konieczne. Cristiano Ronaldo i jego koledzy tak dobrze poczuli się w wielkopolskiej Opalenicy, że postanowili zmienić plany: jeśli – jak liczą Portugalczycy – wygrają w półfinale, wrócą, by do kijowskiego finału nadal przygotowywać się w tej samej bazie.
Zgodnie z poprzednimi ustaleniami drużyny, które awansują do finału miały być obecne w Kijowie już na 48 godzin przed rozgrywką. „Z tego, co się orientuję, udało się im uzyskać zgodę UEFA na to, by w Kijowie zameldować się dopiero dzień przed meczem.” – powiedział portalowi Sport.pl Bartosz Remplewicz, właściciel hotelu Remes, w którym od początku czerwca mieszkają portugalscy piłkarze.
Informacja ta ucieszy zapewne opaleniczan, którzy zdążyli się już przyzwyczaić do sympatycznego sąsiedztwa portugalskich gwiazd.