Wyrównał tym samym rekordowe osiągnięcie Mattiego Nykaenena (47 l.). Legendarny Fin indywidualnie wywalczył złoto w Calgary (dwukrotnie) i Sarajewie.
- To niewiarygodne, że po ośmiu latach znowu mam złoty medal olimpijski - mówi Ammann. - Czułem pewność, energię i siłę, czułem się gotowy na to wyzwanie. W 2002 roku byłem młody i niedoświadczony, startowałem bez wielkiej presji. Tym razem było trudniej, mam za sobą lata kariery. Ale znowu jestem na szczycie świata! - cieszy się Szwajcar.