Pragnienie Małysza

2007-08-26 23:04

Swoje zadowolenie z występów reprezentantów w Zakopanem w skali szkolnej oceniam na pięć. W piątek sześciu zawodników zajęło punktowane miejsca, a w sobotę - wszyscy czterej, których mogliśmy wystawić.

Gdyby była klasyfikacja drużynowa, to i w sobotę, i w niedzielę bylibyśmy tylko za Austrią. Trzeba jednak pamiętać, że niektórzy skaczą teraz słabo, ale zimą będą się prezentować całkiem inaczej.

Spełniło się nareszcie pragnienie Adama Małysza i pragnienie nasze, trenerów: wreszcie Adam wygrał konkurs Grand Prix. I walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej jest otwarta. Obaj faworyci opuszczają najbliższe konkursy w Japonii. Thomas Morgenstern jest teraz w lepszej dyspozycji, ale ostatni z sierpniowych konkursów należał do Małysza. Trudno więc ocenić, kto pojedzie w roli faworyta na ostatnie zawody, w październiku.

A wracając do występu Małysza w Zakopanem: w sobotę pierwszy skok miał dobry, drugi gorszy, bowiem brakowało nieco płynności przy odbiciu. Ale takie rzeczy muszą się zdarzać w tej fazie treningu, w której jest teraz Adam.

I jeszcze słówko o pozostałych: miejsca Marcina Bachledy i Wojtka Skupnia potwierdzają, że stworzone centra szkolenia dla zawodników spoza kadry działają na tych skoczków niezwykle motywująco.

Najnowsze