Premie dla szefa Narodowego Centrum Sportu. Minister Mucha pyta: Tak dużo?

2012-02-15 13:23

570 tysięcy premii dla szefa Narodowego Centrum Sportu Rafała Kaplera zbulwersowało Polaków. A to nie wszystko, bo budowniczowie Narodowego mają w sumie zainkasować 4 miliony premii.

- Tak dużo? Jestem zdziwiona - powiedziała z nieodpartym wdziękiem pani minister Joanna Mucha. - Nie mam pamięci do tych kwot, w końcu każdy kontrakt jest inny.

Premier, które w kontraktach z wykonawcami stadionu zagwarantował min. Mirosław Drzewiecki, a potem nieco je skorygował min. Adam Giersz, mają zostać wypłacone za CZAS pracy spędzony przy budowie obiektu, a nie za TERMINOWOŚĆ wykonania roboty. W praktyce więc opóźnienia - zgodnie z zawartymi umowami - nie powinny mieć wpływu na wysokość premii.

Minister Mucha znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Beznadziejnie sformułowane umowy zawarli jej poprzednicy, a teraz wszystko na nią. "Orły" z NCS mają do tych pieniędzy prawo - umów trzeba przestrzegać.

Najnowsze