Było to dopiero drugie spotkanie Magdaleny Fręch z Mirrą Andriejewą, która w ostatnim czasie mocno zaszła za skórę Idze Świątek (wygrała z nią ćwierćfinał w Dubaju i półfinał w Indian Wells). W 1/16 finału tegorocznego Australian Open triumfowała Rosjanka po trzysetowym pojedynku. Polka rozpoczęła jednak sobotni mecz w dobrym stylu, od prowadzenia 2:1. Była blisko przełamania podania rywalki, ale dwie piłki wyrzucone w aut przekreśliły te nadzieje. Łodzianka wdawała się w długie wymiany, ale precyzja zagrań nie zawsze była jej mocną stroną. To ułatwiło wyżej sklasyfikowanej w rankingu Rosjance pierwsze w spotkaniu przełamanie serwisu Fręch.
Burza z Igą Świątek w Madrycie! Wtopa WTA. Natychmiastowa reakcja
Mirra Andriejewa za mocna dla Magdaleny Fręch
W ósmym gemie Fręch mogła zniwelować straty, mając trzy break-pointy. Andriejewa nawet skarciła siebie za niewykorzystaną szansę, klepiąc się po głowie. Ostatecznie pochodząca z Krasnojarska tenisistka, która za trzy dni będzie obchodziła 18. urodziny, wybroniła się z opresji. Rosjanka pomogła Polce w doprowadzeniu do remisu (5:5), popełniając pierwszy podwójny błąd serwisowy, a później posyłając piłkę w aut. Fręch nie skorzystała z prezentu, przegrała swój gem serwisowy, a następnie pierwszego seta po blisko godzinnej rywalizacji.
Taktyka łodzianki polegała m.in. na spowalnianiu gry, posyłaniu wysokich lobów. W trzecim gemie drugiej partii Polka popełniła dwa kolejne błędy serwisowe. Próbowała grać ofensywnie, ale nie zawsze to przynosiło korzyści. Andriejewa mniej się myliła i wykorzystała pierwszą piłkę meczową, popisując się udanym returnem po serwisie łodzianki.
"Mecz rozpoczęłam trochę nerwowo. Później grałem już stabilnie praktycznie przez całe spotkanie. Lubię grać w Madrycie i dziękuję kibicom za doping" - podsumowała triumfatorka.
Iga Świątek - Linda Noskova O której godzinie? Kiedy mecz w 3. rundzie WTA Madryt?
Pogromczyni Świątek na jej drodze w Madrycie. Kiedy?
Rosjanka w następnej rundzie spotka się ze zwyciężczynią spotkania pomiędzy jej rodaczką Ludmiłą Samsonową (nr 18) a Ukrainką Julią Starodubcewą. W tej samej części drabinki znajduje się Świątek, która w sobotę wieczorem o awans do 1/8 finału zagra z Czeszką Linda Noskovą. Wiceliderka rankingu WTA może wpaść na Andriejewą dopiero w półfinale.
