Przez ten błąd straciła medal

2009-08-20 5:00

Przed rozpoczęciem mistrzostw świata Marek Plawgo (28 l.) na łamach "Super Expressu" obstawił pięć polskich medali. Tyle mamy już na półmetku berlińskiej imprezy! Lekkoatleta jest teraz przekonany, że będzie ich więcej. Żałuje tylko, że jednego z nich nie zdobędzie Anna Jesień (31 l.).

Plawgo i Jesień dwa lata temu zdobyli brązowe krążki mistrzostw świata na 400 m przez płotki. W Berlinie Marek nie startuje (po kontuzji nie odzyskał formy), ale Anna miała znów walczyć o podium. Tymczasem na ostatnim płotku półfinału potknęła się i w decydującym biegu jej zabraknie.

- Ania popełniła błędy techniczne, widać było niepewność, zakłócony rytm biegu - ocenia Plawgo koleżankę po fachu. - Tylko że to jednocześnie oznacza, iż ma duże rezerwy, które mogłaby wykorzystać jeszcze w Berlinie. Uważam, że gdyby weszła do finału, to na mecie byłaby bardzo szczęśliwa. Bo dzięki doświadczeniu uniknęłaby już takich błędów - analizuje.

Plawgo, nasz najlepszy reprezentant i zdobywca dwóch medali w poprzednim czempionacie (2007), teraz kibicuje kolegom z trybun Stadionu Olimpijskiego. I jest przekonany, że jeszcze będziemy mieli w Berlinie powody do radości.

- Pomaga nam miejsce rozgrywania mistrzostw, niemal w domu. Dzięki temu czuje się wsparcie polskich kibiców. No i nie ma różnicy stref czasowych ani klimatycznych - tłumaczy Plawgo.

Największym zaskoczeniem dla Marka był medal Szymona Ziółkowskiego.

- Stary, skreślony przez niektórych, mistrz po prostu z zimną krwią wykonał tutaj swoją robotę. Imponujące - chwali Marek, który już wietrzy szanse na kolejne polskie niespodzianki.

- "Czarnym koniem" może okazać się Artur Noga na 100 m przez płotki, bo w tej nieobliczalnej konkurencji zdarzają się i falstarty, i przewracanie płotków. Nie bez szans jest męska sztafeta 4x400 metrów, gdzie też zdarzają się różne cuda. Z kolei w cieniu Roberta Korzeniowskiego maszerował przez kilka lat Grzegorz Sudoł. Coś czuję, że w tym roku może powalczyć na 50 kilometrów - wylicza. - No i jest jeszcze nie tyle szansa na niespodziankę, co pewniak do medalu: Anita Włodarczyk w rzucie młotem - kończy Plawgo.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze