Maciej Rybus nie może znaleźć nowego pracodawcy. Były reprezentant Polski i eks-gracz warszawskiej Legii przez lata był związany z rosyjską ligą, zaliczając takie kluby jak Terek Grozny, Lokomotiv Moskwa, Spartak Moskwa, czy ostatnio Rubin Kazań. Gracz nie potrafi sobie znaleźć jednak nowego pracodawcy, o czym piszą rosyjskie media, nie wróżąc zawodnikowi przyszłości.
Maciej Rybus bez pracodawcy. Rosjanie punktują go z całej siły
Ostatni pobyt Rybusa w klubie Rubina Kazań był mało szczęśliwy dla Polaka, który w trakcie pobytu zmagał się z urazami i kontuzjami. Sytuację Polaka podsumował rosyjski portal Bussiness Online, który pisze wprost o tym, że zawodnik po prostu nie jest w stanie sobie znaleźć klubu.
- Marko Jevtić ma klub w Serbii, Alaksandr Martynowicz w Kazachstanie, Rybus siedzi w domu. To chyba największe rozczarowanie zeszłorocznego okna transferowego (...) Polak stał się wolnym agentem i mógł przenieść się za darmo do dowolnego klubu. Miał na to całe lato, ale ostatecznie nie znalazł nowej pracy. Jego agent twierdzi, że zawodnik ma oferty. Fakt pozostaje jednak faktem: Rybus nie ma klubu - piszą dziennikarze.
Agent piłkarza twierdzi jednak, że Rybus dostaje oferty, jednakże nie jest zainteresowany,
- Sytuacja jest taka sama: Maciej nie jest zainteresowany tym, co się pojawia, a nie pojawia się to, co nas interesuje. Dlatego nie ma nawet znaczenia, z jakiego kraju pochodzą (te oferty - red.) (...) Wszystkie decyzje należą do Macieja. Jak rozumiem, nie jest on teraz gotowy na rezygnację z futbolu - mówi agent zawodnika.