Informację podała wczoraj wieczorem stacja nSport, a potwierdził ją prezes Polskiego Związku Kajakowego Witold Pawelec. W próbce A moczu Seroczyńskiego wykryto clenbuterol - środek stosowany w chorobach układu oddechowego, np. w przypadku astmy oskrzelowej. Jest też jednak chętnie używany przez kulturystów jako substancja wspomagająca budowę mięśni i redukująca tkankę tłuszczową.
Ekspertyza próbki B, która może potwierdzić zasadność zarzutów wobec polskiego kajakarza, odbędzie się jutro. Zawodnik musi jeszcze wydać na nią formalną zgodę. Otrzymał oficjalne pismo ze Światowej Agencji Antydopingowej WADA. Gdyby zrezygnował z badania próbki B, oznaczałoby to przyznanie się do winy.
- Jestem w szoku, mam nadzieję, że to jakaś wielka pomyłka - mówił wczoraj Seroczyński w wypowiedzi telewizyjnej. - Każdy, kto mnie zna, wie, że nie posunąłbym się do czegoś takiego.
Kajakarz Posnanii był w Pekinie bliski zdobycia medalu w parze z Mariuszem Kujawskim. W finale K-2 na 1000 m zajęli czwarte miejsce. Seroczyński startował w igrzyskach po raz trzeci w karierze. W 2000 r. w Sydney zdobył brązowy medal w czwórce w wyścigu na 1000 m.