- Widzicie? Ja to jeszcze sobie poradzę, ale tam stoi facet, który dopiero będzie miał problem - śmiał się wczoraj po ślubowaniu libero Krzysztof Ignaczak (34 l., 188 cm), pokazując na środkowego Marcina Możdżonka (27 l., 212 cm). - Dużo jeździmy po świecie i spotykały nas różne dziwne rzeczy. Najwyżej będziemy spać na podłodze, ale nie sądzę, żeby Brytyjczycy nie byli w stanie poradzić sobie z tym kłopotem. Jak okaże się, że nasze łóżka rzeczywiście są za krótkie, to dopiero zaczniemy narzekać. Niech mają! - dodał ze śmiechem "Igła".
- Nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego miało nam przeszkadzać, ten problem musi być po prostu rozwiązany i już - kręcił głową Możdżonek, najwyższy w polskim zespole.
Na szczęście zdaniem Łukasza Żygadły (33 l., 201 cm) nieprzespane noce nie grożą naszym gwiazdom.
- Z tego co słyszałem, ta sprawa jest już rozwiązana. Informacja o tym, że łóżka w wiosce olimpijskiej są za krótkie, dotarła do nas ze dwa tygodnie temu i nasze szefostwo miało szybko zadziałać i zadbać o to, żeby wszystko było w porządku - uspokajał nasz rozgrywający.