Marcin deklarował, że w konkursie będzie chciał wyrwać 200 kg i podrzucić 230 - wyszło po 5 kg w każdym boju mniej.
Po rwaniu Polak zajmował drugie miejsce w stawce, ustępował o 5 kg Bachtyrowi Achmetowowi. O wszystkim zdecydował podrzut. Dołęga zaliczył 225 kg i spalił dwa podejścia do 228. Rywale byli mocniejsi. Łapikow (to on był lżejszy od naszego ciężarowca o 0,07 kg) i Dmitrij Kłokow podrzucili po 230 kg, a wszystkich przebil Białorusin Andriej Aramnow, ktory podniósł 236 kg i ustanowił fantastyczny rekord w dwuboju - 436 kg.
Dziewiąte miejsce w kategorii + 105 kg zajął starszy brat Marcina, Robert Dołęga, który wyrwał 184 kg, a podrzucił 217.