Czeczen z polskim paszportem został rzucony na głęboką wodę. W pierwszej walce zmierzył się z piekielnie groźnym zawodnikiem. Santiago przewidział jednak, że może mieć z Khalidovem problemy. Dlatego stawką walki nie był należący do niego pas mistrza świata organizacji World Victory Road w wadze średniej.
Walka trwała niecałe trzy minuty. Na początku Khalidov został sprowadzony do parteru, ale wydostał się w niesamowity sposób i zaczął okładać rywala serią potężnych ciosów. Po chwili Santiago stracił przytomność i sędzia przerwał nierówną walkę. Jeszcze kilka minut po nokaucie Brazylijczyk leżał nieprzytomny na deskach.
Była to 24. walka Khalidova w MMA. Na koncie ma 20 zwycięstw, w tym 19 przez nokaut. Po pokonaniu Santiago Mamed ma szansę na jeszcze bardziej prestiżowe walki. Być może również o mistrzostwo świata.