i w Soczi otarła się o medal. Jak zwykle o wszystkim zadecydowało pudło na strzelnicy, stąd dopiero 7. lokata, a nie podium. Była o niespełna 10 s od brązu. Polka może się jednak odkuć już dziś w biegu pościgowym na 10 km.
Przeczytaj: Soczi 2014. Marit Bjoergen może stracić złoty medal olimpijski
- Dałam z siebie w biegu sto procent - mówiła zadowolona Weronika po starcie sprinterskim i jest dobrej myśli przed wtorkową konkurencją. - Straciłam tylko 30 sekund do złotej medalistki, to tyle, ile zabiera przebiegnięcie karnej rundy za pudło w strzelaniu.
Nowakowska tym razem jednak będzie miała trudniej, bo w biegu pościgowym są 4 strzelania, a ona miewa z tym elementem problemy. Wiele będzie więc też zależało od Zbyszka, jak pieszczotliwie nazywa swój karabin nasza reprezentantka. - No i ta piekielna trasa tutaj, mój karabin waży 4 kilo, a ja muszę go dźwigać na tych podbiegach, ważąc zaledwie 49 - dodaje zawodniczka.