Usain Bolt do Central Coast Mariners dołączył w wieku 32 lat. Australijski klub liczy, że sprowadzenie najszybszego człowieka na świecie, będzie marketingowym strzałem w "dziesiątkę". I wygląda na to, że się nie przeliczył! W poprzednim sezonie na ligowe spotkania zespołu przychodziło średnio 7 tysięcy widzów. Na sparingu z Reprezentacją Środkowego Wybrzeża Mariners wspierało już 10 tysięcy fanów!
Całą pierwszą połowę Jamajczyk przesiedział na ławce rezerwowych. Mimo tego, że jego zespół strzelał kolejne gole, to fani niespecjalnie zwracali na to uwagę. Bardziej interesowało ich to, co na ławce robi nowy idol. I wreszcie na 23 minuty przed końcem rywalizacji Bolt pojawił się na murawie. Wykonał kilka szybkich rajdów, ale poważniej bramce przeciwników nie zagroził. Rywale jednak mogli poczuć się wyjątkowo. Po porażce 1:6 jamajski rekordzista świata w biegu na 100 metrów wszedł do ich szatni i chętnie robił sobie z nimi zdjęcia.