W Paciific Coliseum trenowali koreańscy specjaliści od short-tracku. Trybuny były puste, ale na jednej z nich rozsiadł się Chińczyk ubrany w cywilne, nie-sportowe ciuchy, który ani na chwilę nie odejmował od oka kamery filmowej.
Przeczytaj koniecznie: Lepistoe śledzi Austriaków
Kiedy jeden z Koreańczyków zaprotestował, tajemniczy kibic schował kamerę, ale po chwili wstawił jej obiektyw między oparcia dwóch fotelików przed sobą i nadal utrwalał przebieg treningu.
W końcu miarka się przebrała i w kierunku sportowego szpiega wystartował trener Koreańczyków Choi Guang-Bok, który wydając bojowe okrzyki zaprezentował kilka efektownych kopnięć w powietrze. Chińczyk zerwał się, wykonał rękami, na odległość, kilka bloków, potem porwał kamerę i uciekł.
Vancouver: Chiński szpieg na lodowisku?
2010-02-16
17:35
W Vancouver o mało nie doszło do konfrontacji koreańskiego taekwondo i chińskim wu-shu. A stało się to przy lodowisku.