"Oranje" przegrali, choć jak policzno, mili w tym meczu ponad 20 sytuacji do zdobycia bramki. Nie wykorzystali jednak żadnej. - Po meczu z Duńczykami byliśmy w szoku. Mieliśmy mnóstwo okazji, by zdobyć gola. Nasi rywale z kolei stworzyli jedną, może dwie. Stracona bramka była dla nas dramatem. W szatni po meczu panowała grobowa cisza, ale wiemy, że jeszcze nie wszystko stracone. W 1988 roku Holandia również przegrała pierwszy mecz, a potem wygrała cały turniej - powiedział po spotkaniu Rafael Van der Vaart.
Przeczytaj koniecznie: Rosjanie uczcili ofiary katastrofy smoleńskiej
Teraz Holendrów czeka trudne zadanie - mecz z Niemcami. Podopieczni Joachima Loewa wygrali pierwszy mecz (1:0 z Portugalią), ale na pewno do drugiego spotkania podejdą równie zmotywowani. W końću zdobycie kolejnych trzech punktów będzie oznać awans, który Niemcy zapewne chciliby mieć w kieszni już po dwóch meczach. - Starcie z Niemcami będzie dla nas jak finał. Jeśli je przegramy, możemy pakować się i wracać do domu - dodał Van der Vaart.
Szok w ekipie Holandii. - Mecz z Niemcami jak finał - mówią "Pomarańczowi"
2012-06-10
15:41
Dania sprawiła wczoraj pierwszą wielką niesodziankę Euro 2012 pokonując ekpię Holandii 1:0. "Pomarańczowi" przed drugim meczem grupowym znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji.