Okazało się, że Tiger przekroczył dopuszczalną na tym odcinku prędkość o 32 km/godz, poinformował "Fakt".
Więc na wszelki wypadek kazali mu jeszcze dmuchnąć w alkomat i...okazało się, że w ciągu ostatnich 24 godzin ex-bokser pił nie tylko mleko i napoje energetyczne.
Przeczytaj koniecznie: Serie A. Frey wraca do bramki, Boruc odejdzie po sezonie?
Tak to Michalczewski stracił prawo jazdy na rok. Porsche jak malowanie pójdzie do garażu.