Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu szkoleniowcowi klubu z Wrocławia.„Niech Hetel będzie jak Siemieniec”

i

Autor: KRYSTYNA PACZKOWSKA/ NEWSPIX.PL & MAGDA PASIEWICZ/SUPER EXPRESS Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu szkoleniowcowi klubu z Wrocławia.„Niech Hetel będzie jak Siemieniec”

ROZMOWA SE

Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu trenerowi klubu z Wrocławia."Niech Hetel będzie jak Siemieniec"

2024-11-22 10:58

Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Śląsk zagra dzisiaj z liderem Ekstraklasy, Jagiellonią w Białymstoku. Przed niezwykle trudnym wyzwaniem stanie nowy, zaledwie 31-letni trener wrocławian Michał Hetel, który zastąpił Jacka Magierę. Czy zdaniem legendy klubu, Tadeusza Pawłowskiego podoła zadaniu?

"Super Express": - Przed sześcioma tygodniami powiedział pan, że jeśli władze miasta (główny udziałowiec Śląska) zwolnią Magierę to się ośmieszą. Stało się tak?

Tadeusz Pawłowski: - Od tamtego czasu w pięciu meczach Śląsk zdobył tylko 2 punkty, więc trenera nie obroniły wyniki. W większości klubów na całym świecie przy takiej serii trener jest zwalniany. W Śląsku przeżywałem to ja, ale również tacy szkoleniowcy jak Urban czy Lavicka. Dlatego nie dyskutowałbym czy decyzja o zwolnieniu Magiery była dobra czy zła.

- Czy powierzenie drużyny młodemu trenerowi Michałowi Hetelowi, który prowadził rezerwy na poziomie III ligi jest dużym ryzykiem?

- Obojętnie, kto by nie został trenerem to jest ogromne ryzyko. Jest pytanie co lepsze: trener z dużym nazwiskiem czy młody człowiek jak Hetel, który jest już długo w klubie. Dzisiaj nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Myślę, że po czterech meczach jakie zostały Śląskowi w tej rundzie będziemy wiedzieli czy to był dobry ruch, czy jednak zbyt ryzykowny. Po powierzeniu funkcji trenera w Jagiellonii młodemu Adrianowi Siemieńcowi wielu mogło pukać się w głowę, że drużyna walcząca o ligowe podium powinna wziąć trenera z nazwiskiem i doświadczonego, a jednak to zadziałało.

Cezary Kucharski bezwzględny w ocenie Michała Probierza. "Nie wierzę, że spełni choć minimalne oczekiwania" [ROZMOWA SE]

- Co podpowiada panu nos trenerski w wypadku Hetela?

- Znam dobrze Michała, bo za mojej kadencji w Śląsku był on skautem. Czasami analizował mi naszych kolejnych przeciwników. Współpracowaliśmy na zasadach koleżeńskich mimo, że on jest dużo młodszy ode mnie. Później prowadząc przez dwa lata rezerwy miał dobre wyniki, nawet osobiście mu tego pogratulowałem. Niech mu się wiedzie, jak trenerowi Siemieńcowi w Jagiellonii.

- Ma smykałkę do bycia dobrym trenerem?

- Powiem taki slogan: "Każdy nosi buławę marszałkowską w plecaku", ale teraz praca go zweryfikuję. Na tym pierwszym stopniu, gdy przez dwa lata był trenerem rezerw, to na pewno się sprawdził. Zresztą na dzisiaj możemy mówić o duecie trenerów, bo Marcin Dymkowski będzie też odpowiedzialny za wyniki. Dzisiejszy mecz w Białymstoku będzie bardzo ważny. Jeśli skończy się korzystnym wynikiem dla Śląska, a za taki uważam co najmniej remis, to może wpłynąć od razu na poprawę atmosfery w drużynie. Zadaniem trenera jest żeby czymś porwać piłkarzy, coś mądrego im powiedzieć, mieć dobry plan na mecz, bo to przekonuje szatnię. Natomiast takie przysłowiowe „jechanie na kicie” i mówienie, że powalczymy, to jest za mało.

Lecimy na łeb na szyję. Bolesne następstwa porażek w Lidze Narodów, dawno nie było tak źle

- Jaki jest największy problem sportowy Śląska?

- Wielkim problemem jest to, że nie skompensowano odejścia Erika Exposito. Mówi się, że Sebastian Musiolik wraca do obrony, dużo pracuje dla zespołu, ale potrzebny jest napastnik który ma nosa i umie się ustawić, a w decydującym momencie strzeli gola. Potrzebny jest ktoś, kto zdobędzie przynajmniej 12 bramek w sezonie w takim zespole jak Śląsk. Również nie znaleziono następcy Nahuela Leivy, który po perypetiach na początku gry w Śląsku, gdy złapał formę był bardzo wartościowym zawodnikiem potrafiącym strzelać ważne i piękne gole. Śląsk w ostatnich miesiącach ściągnął chyba 14 piłkarzy za darmo, oczywiście pomijam prowizje dla menedżerów. Nie dało to jakości, bo żaden z nich się nie przebił i nie odgrywa większej roli. Dlatego dziwię się, że klub nie kupił jednego czy dwóch wartościowych piłkarzy, gdy zespół był po zdobyciu wicemistrzostwa Polski i wiadomo było pół roku wcześniej, że odejdzie Exposito. Uważam, że lepiej byłoby zapłacić za wartościowego napastnika, może nawet dwóch, trzech piłkarzy a sądzę, że klub było na to stać.

- Śląsk utrzyma się w Ekstraklasie?

- Nie ma już miejsca i czasu na błędy. Ja zawsze wierzę w swój były klub. Nawet przed dwoma laty, gdy większość postawiła już krzyżyk na drużynie gdy była na dnie, to na 4 albo 5 kolejek przed końcem mówiłem głośno w wywiadach, że Śląsk się utrzyma i tak się stało. Obojętnie co się będzie teraz działo, to uważam, że przy nawet niedużych wzmocnieniach - głównie napastnika - może zdobyć wiosną dużo punktów. Ale przy transferach do klubu nie można się już pomylić.

Fenomenalne wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego! Kibice Barcelony będą w siódmym niebie

Sonda
Czy Śląsk Wrocław utrzyma się w PKO Ekstraklasie?
Najnowsze