Przegrane 1:5 z Portugalią i 1:2 ze Szkocją sprawiły, że reprezentacja Polski obsunęła się o kolejne 4 pozycje w rankingu. Według portalu footranking.com w najnowszym notowaniu zajmie 35 miejsce. Biało- czerwonych wyprzedzą Kanada, Węgry, Serbia oraz Rosja rozgrywająca tylko mecze towarzyskie ze słabeuszami. Oznacza to, że tak odległą pozycję, również 35., nasza reprezentacja ostatni raz zajmowała w styczniu 2016 roku. Wówczas selekcjoner Adam Nawałka odbudowywał reprezentację i jej pozycję światowej w piłce.
Za kadencji Michała Probierza i jego poprzednika Fernando Santosa spadamy w światowym rankingu. We wrześniu 2023 roku, gdy Probierz przejmował drużynę narodową zajmowała ona 30. miejsce. Wiadomo już, że Biało-czerwoni będą losowani w drugiego koszyka w eliminacjach do MŚ w 2026 roku. Tylko zwycięzcy dwunastu grup zakwalifikują się do finałów, a zespoły z drugich miejsc zagrają w barażach. Przed reprezentacją Polski nie lada wyzwanie, szczególnie biorąc pod uwagę wyniki i dyspozycję w ostatnich miesiącach. Na czele światowego rankingu nie zanosi się na zamiany. W ostatnim zestawieniu sprzed miesiąca na pierwszym miejscu była Argentyna przed Francją i Hiszpanią. Szkocja, po porażce z którą spadliśmy z dywizji A zajmowała dalekie 51. miejsce.