Na start w mistrzostwach zdecydowało się ponad 3200 sportowców z trzydziestu ośmiu krajów Europy i osiemnastu spoza Starego Kontynentu. Polskę reprezentowało prawie tysiąc osób, z czego w maratonie wystąpiło 450 biało-czerwonych zawodników. Na starcie mistrzostw stanęli nasi olimpijczycy, m.in. Ludwika Chewińska, Urszula Kielan, Robert Korzeniowski, Genowefa Patla, Tomasz Lipiec czy Anna Rostkowska.
– Za nami wspaniała impreza, która jednoczy zarówno byłych zawodowców, jak i miłośników lekkiej atletyki – mówi Robert Korzeniowski. – Kilka tysięcy ludzi spędziło w Toruniu wspaniałe chwile, miało okazję do rywalizacji, ale i wspólnego spędzania czasu. Takie zawody to coś wyjątkowego i bardzo cennego – dodaje czterokrotny mistrz olimpijski.
Przez siedem dni rywalizacji w Toruniu odnotowano prawie 7000 startów indywidualnych, w 23 konkurencjach, wręczono około 2400 medali. Ustanowiono aż 10 halowych rekordów świata i 10 halowych rekordów Europy. Pobito też 31 halowych rekordów Polski.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tak dużej liczby startujących zawodników, bo kolejny raz byliśmy świadkami wielkiego sportowego święta z tłumami uczestników. Toruń stał się przez ten tydzień najważniejszym miejscem dla wielu ludzi kochających lekką atletykę, na pewno też zostanie w sercach wielu gości z zagranicy – mówi Wacław Krankowski, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Masters.
W ostatnim dniu halowego czempionatu odbyły się mistrzostwa Europy w maratonie. W tym biegu, dla upamiętnienia 100-lecia maratonu w Polsce, wystartowało prawie 600 osób. Rywalizację w deszczu zdominowali Polacy, którzy indywidualnie zdobyli 8 złotych, 9 srebrnych i 6 brązowych medali. Natomiast w rywalizacji drużynowej nasi maratończycy triumfowali w piętnastu kategoriach wiekowych. Tylko w jednej zwyciężyli Niemcy. Organizację mistrzostw w Toruniu wspierały firmy Aniro i TZMO S.A., a partnerami były Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, miasto Toruń oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki.
– Najstarszym zawodnikiem z Polski był torunianin, 91-letni Henryk Wierzchowski – mówi Wacław Krankowski, który sam wywalczył trzy medale. – Henryk Wierzchowski ma za sobą niezwykle udane występy. W ciągu sześciu dni zdobył 7 medali (2 złote i 5 srebrnych). Na zakończenie swoich występów, zajął drugie miejsce w sztafecie 4 x 200m. Tym samym zakończył mistrzostwa z dorobkiem 8 medali – dodaje.
Wracając do klasyfikacji medalowej należy podkreślić wyrównaną rywalizację Polski i Niemiec prze cały czas rozgrywania mistrzostw. Dopiero w drugiej części ostatniego dnia biało-czerwoni sportowcy przechylili szalę zwycięstwa. Polska ostatecznie zdobyła 250 medali (102 złote, 78 srebrnych i 70 brązowych). Ekipa niemiecka zgromadziła 261 medali (94 złote, 90 srebrnych i 77 brązowych). Na trzecim miejscu uplasowali się Hiszpanie z dorobkiem 128 medali (56 złotych, 33 srebrnych i 39 brązowych).