"SE": - Jak patrzy pan na złoty medal uzyskany po latach?
Tomasz Majewski: - Skoro on grał nieczysto, więc stała się dziejowa sprawiedliwość. Ale na zdjęciach z Barcelony stoję na drugim stopniu podium. To się nie zmieni.
Anna Lewandowska TRENOWAŁA z Mariną [ZDJĘCIE]
- Czy wtedy można było mieć jakieś podejrzenia wobec Białorusina?
- Akurat wtedy był chyba "czysty". Konkurs w ogóle był senny. On też męczył się, bo pchanie mu nie wychodziło. Znam go doskonale. Mocny to on był w paru innych imprezach.
- W pana złotej kolekcji brakuje tylko złota mistrzostw świata. Może się jeszcze trafi?
- Kilku rywali musiałoby złapać kontuzję (śmiech). Musiałby się zdarzyć cud, żebym zdobył złoto. Ale drugi złoty medal olimpijski, z Londynu, w pełni wynagradza mi wszelkie braki w kolekcji.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail