"Super Express": - Podziwialiśmy, z jaką cierpliwością pracowałeś z dziećmi podczas Athletics Camp w Warszawie....
Tomasz Majewski: - Jestem przyzwyczajony. Takich imprez mam za sobą kilkadziesiąt, może nawet kilkaset, zdążyłem przywyknąć.
- Ten sezon jest już zakończony?
- W sobotę czeka mnie ostatni start i praktycznie mam wakacje. Spędzę je pracowicie, może jeszcze gdzieś wyjedziemy z rodziną i trochę odpocznę. Ale potrwa to bardzo krótko, bo już w październiku wracam do normalnych treningów.
Piękne ciała i NAGIE PIERSI. Sportsmenki pozowały do kalendarza [ZDJĘCIA]
- Myślisz już o igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro?
- Cały czas. W tym sporcie praktycznie nie da się przygotować optymalnie pod każdą imprezę i generalnie ostatnie dwa lata trenuje się już pod igrzyska. Oczywiście nie lekceważy się innych zawodów, ale są po drodze do igrzysk.
- Piotr Małachowski mówi otwarcie, że jego głównym celem jest złoto na igrzyskach. Masz taki sam cel?
- Oczywiście. Będę walczył o medal, ale nie wiem, czy się uda go zdobyć. Pewnie będzie bardzo ciężko, za każdym razem tak było. Ale teraz może być najtrudniej. Myślę o Rio, ale cały czas pamiętam, że po drodze wypadają halowe mistrzostwa Europy w Pradze i mistrzostwa świata w Pekinie. Na nich też chcę zaprezentować się jak najlepiej.
- Złoto olimpijskie ma dla ciebie większe znaczenie od pozostałych medali?
- Złote medale z igrzysk są najcenniejsze i były najtrudniej wywalczone. Są dla sportowca jak korona.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail