Rafał Majka

i

Autor: Andrzej Lange Rafał Majka

Tour de Pologne. Rafał Majka dla Gwizdek24.pl: Walczę, by uratować stracony sezon

2012-07-11 10:47

Rafał Majka (23 l.) miał być liderem słynnego duńskiego Saxo Banku na Giro d’ Italia. Zamiast tego walczył, by po ciężkiej kontuzji w ogóle wrócić do kolarstwa. Teraz w Tour de Pologne chce pokazać, że wszyscy ci, którzy już  go skreślili, mocno się pomylili.

Co prawda pierwszy etap wyścigu dookoła Polski kolarz z Mysłowic zakończył na 30 miejscu, ale kilka razy pokazał się z dobrej strony na liczącej 179, 5 km trasie z Karpacza do Jeleniej Góry. – Wraca pewność siebie, czucie roweru. W kolejnych etapach powinno być znacznie lepiej – uważa Majka, który zastrzega jednak, że do kraju nie wrócił jako lider swojego teamu.

Gwizdek24.pl: - Skoro nie wystartowałeś w Giro,  gdzie miałeś być liderem swojej grupy, to naturalnym może się wydawać, że teraz powinieneś poprowadzić Saxo do zwycięstw w Tour de Pologne…

Rafał Majka:  - W najbardziej prestiżowym polskim wyścigu wszyscy w teamie pracujemy na Portugalczyka Bruno Piresa. Dla mnie jest jeszcze za wcześnie by odgrywać eksponowaną rolę w drużynie. Wróciłem na rower po ponad dwumiesięcznej przerwie, a dla kolarza to tyle, co – powiedzmy – dla piłkarza cały sezon. W Tirreno – Adriatico doznałem urazu kolana. Potrzebna była magnoterapia i operacja. W ten sposób przeszły mi koło  nosa i Giro i igrzyska olimpijskie, bo choć byłem przymierzany do startu na olimpiadzie, to nie czuje się jeszcze na siłach, by sprostać tak wielkiemu wyzwaniu. Na igrzyskach trzeba być nie w stu,  a w dwustuprocentowej formie. Niestety, by do takiej dyspozycji dojść, mam za mało czasu …

Przeczytaj koniecznie: TOUR DE POLOGNE 2012. TERMINARZ 69. TOUR DE POLOGNE

- W Giro miałeś zastąpić w roli lidera teamu samego Alberto Contadora…

- Rzeczywiście jest czego żałować… Potem mogłem jeszcze jechać jako rezerwowy na Tour de France, też jednak było za wcześnie… Szkoda, bo była wielka szansa, by poważnie zaistnieć w światowej elicie. Ale nie załamuję się !  Jestem młody i wierzę, że jeżeli nie będę miał problemów ze zdrowiem, to jeszcze będzie nie jedna okazja, żeby zaprezentować swoje atuty. To samo zresztą powtarzali mi w trakcie rehabilitacji szefowie grupy z trenerem Bjarne Riisem na czele. Dochodząc do pełni sił cały czas czułem ich wsparcie. Zapewniali, że na mnie liczą, że jestem przyszłością Saxo Banku. To mi dawało niesamowitego kopa do pracy.

- W Tour de Pologne powalczysz o zwycięstwo?

- Nie stawiam sobie żadnych celów. W trakcie tego wyścigu chcę po prostu wrócić „ do świata żywych”. Sprawdzić na ile mnie stać po kontuzji w tak poważnej stawce rywali. Choć oczywiście, jeśli wszystko ułoży się po mojej myśli, to powalczę o jak najlepszą lokatę i zagram na nosie tym, którzy już mnie przekreślili.

Najnowsze