Holendrzy we wtorek grają z Norwegią w kwalifikacjach mistrzostw świata 2022 na stadionie de Kuip w Rotterdamie. 70-letni Louis Van Gaal miał niemiłą przygodę przed tym spotkaniem, kiedy jeżdżąc w pobliżu hotelu drużyny narodowej spadł z roweru i uszkodził sobie bok. Zabrano go na badania do szpitala. Nie mógł się pojawić na poniedziałkowej konferencji prasowej. Połączono się z nim za pośrednictwem internetu. Van Gaal wziął udział w spotkaniu z mediami ze szpitala, siedząc na wózku inwalidzkim. Z kolei trening poprowadził z wózka golfowego. „Fizycznie nie czuję się zbyt dobrze, ale główka ciągle pracuje” – śmiał się holenderski szkoleniowiec.
Piłkarz od 2012 roku był w śpiączce. Zmarł w wieku 47 lat
„Odczuwam spory ból i dlatego na treningu siedziałem w wózku golfowym. Zrobiłem wszystko to, co chciałem i wszystkie przygotowania przebiegły normalnie” – zapewnił Van Gaal, którego wypadek zaszokował podopiecznych. „Cieszymy się, że mimo to poprowadzi nas w meczu i że nie zakłóciło to naszej pracy. Przeprowadził normalnie odprawę i nadal nas prowadzi” – mówił kapitan Pomarańczowych Virgil van Dijk.
Michał Listkiewicz o reprezentacji Polski. Tak były prezes PZPN widzi nasze szanse w barażach