Dostał też w roku 2010 zadanie godne komandosa. Z MŚ w RPA drużyna francuska przyjechała kompletnie rozbita, skłócona i wewnętrznie zdezorganizowana.
Zawodnicy klęli głośno szalonego trenera Raymonda Domenecha, a kibice klęli drużynę, która przegrywała w stylu kompromitującym. Trzeba było wszystko zbudować od podstaw, wypracować własny model gry, odzyskać zaufanie kibiców.
>>> Przeczytaj wszystkie teksty z cyklu TRENERZY EURO 2012
Może jest za wcześnie by mówić, że wszystko to się Laurentowi Blanc udało, ale rok 2011 "tricolores" zakończyli z bilansem 7 zwycięstw i 6 remisów. Bez porażek.
Wygrał m.in. 1:0 z Brazylią i 4:1 z Ukrainą, a także 1:0 z Polską. Francuzi są znowu zespołem, którego szanse w ME liczy się bardzo poważnie.