Triumf Sastre na Diabelskich Schodach

2008-07-23 18:11

Tour de France ma nowego lidera, jest nim Hiszpan Carlos Sastre (33 l.), który zaatakował konkurentów na Diabelskich Schodach.

Tak nazywany jest podjazd na L'Alpe d'Huez, 21 piekielnych zakosów na których tylko najlepsi z najlepszych potrafią wygrywać. 17. etap był etapem "królewskim": 210 km dystansu, w tym 60 km podjazdów, których różnica poziomów wyniosła 3726 m.

Na pierwszej z gór zaatakował chyba najbardziej szalony kolarz w peleton Stefan Schumacher. Pogonił i został dogoniony po przekroczeniu szczytu Galibier. Z jego ucieczki w przodzie został inny bohater, Słowak Peter Velits, który przewodził wyścigowi przez przeszło 50 km, ale i jego najpierw dopadł Francuz Jean Pineau, a potem peleton.

Do prawdziwej próby sił doszło dopiero na pierwszych szczeblach "drabiny" Alpe d'Huez. W wielkim stylu zaatakował Carlos Sastre. Jadący w żółtej koszulce jego kolega z drużyny CSC Franck Schleck nie kontratakował. Bezskuteczna była próba kontry ze strony faworyta wyścigu Cadela Evansa.

Sastre minął metę z przewagą 2.05  nad Samuelem Sanchezem i młodszym bratem dotychczasowego lidera Andym Schleckiem. Kilka sekund póxniej meldowali sie na kresce Valverde i Franck Schleck.

Po 17. etapie liderem Tour de France jest Carlos Sastre z przewagą 1,21 nad F. Schleckem, 1.33 nad Austriakiem Bernhardem Kohlem i 1.34 nad Australijczykiem Cadelem Evansem. To sporo, ale gwarancji zwycięstwa w całym wyścigu jeszcze nie daje. Koncówka tegorocznego touru zapowiada się interesująco.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze