Mariusz Pudzianowski od lat pokazuje, że jest niesamowitym wojownikiem, który ciężką pracą wszedł na sam sportowy szczyt. Najpierw karierę robił w sportach siłowych. Sławę zyskał podczas zawodów strongmanów, dźwigając niesamowite ciężary. Pudzianowski sięgał po tytuł Najsilniejszego Człowieka Świata zdobywał pięciokrotnie. - Cztery poprzednie tytuły były dla kibiców, ale ten jest dla mnie. Chciałem sobie udowodnić, że jestem w stanie tego dokonać - mówił w 2008 roku Mariusz Pudzianowski. "Dominator" zdobył tamten tytuł z jedną kontuzjowaną nogą. - Ból od samego początku był ogromny - opowiadał wtedy.
Tyle zarabiał Pudzianowski jako strongman. To był dla niego złoty strzał!
"Pudzian" pokazywał niesamowite rzeczy w trakcie swojej kariery. Zdecydował się jednak zakończyć karierę siłacza po startach w "Tańcu z Gwiazdami". - Inni myśleli tylko o tym, by uzyskać jak najlepsze wyniki, a ja musiałem uważać na każdy stawiany krok - przyznawał Mariusz Pudzianowski.
Niedługo później "Dominator" zadebiutował w formule mieszanych sztuk walki. Pudzianowski walczył z Marcinem Najmanem na jednej z pierwszych gal organizacji KSW. I mógł zarobić dużo lepsze pieniądze niż podczas zawodów strongmanów. Najsilniejszy Człowiek Świata, jak pisaliśmy w "Super Expressie" wówczas w 2008 roku, zarobił za tytuł mistrza świata 45 tysięcy dolarów.
Ile to było w przeliczeniu na złotówki? Dziś Pudzianowski mógłby cieszyć się wielką kasą. Wtedy jednak za jednego dolara płaciło się nieco ponad dwa złote. "Pudzian" otrzymał w 2008 roku niespełna sto tysięcy złotych.
Tak zmieniał się Mariusz Pudzianowski. Zobacz zdjęcie w galerii poniżej!
Osiągnięcia Mariusza Pudzianowskiego. Bilans w MMA
Mariusz Pudzianowski to jeden z najpopularniejszych sportowców w Polsce. Przez lata wchodził na szczyt sportów siłowych, będąc strongmanem. Od 12 lat świetnie radzi sobie w klatce MMA. Stoczył 26 walk, wygrał 17 z nich. Ostatnio w niespełna dwie minuty przegrał z Mamedem Khalidovem.
Kolejna walka "Pudziana" odbędzie się na gali KSW: XTB Colloseum 2. Jego rywalem będzie Artur Szpilka.