W czwartek Stany Zjednoczone podejmą Niemcy w ostatniej kolejce grupy G. Federacji amerykańskiej bardzo zależy na wsparciu kibiców, nawet sprzed telewizorów. Normalnie byłoby to dość trudne, bowiem z racji różnicy stref czasowych w momencie rozpoczęcia spotkania w USA będzie samo południe czasu waszyngtońskiego.
Zobacz: Mundial 2014. Pachnie skandalem. Niemcy dogadają się z USA?
Amerykańscy działacze piłkarscy wpadli jednak na sprytny pomysł, jak zwiększyć oglądalność. Podszyto się pod trenera reprezentacji Juergena Klinsmanna i wystosowano list, w którym szkoleniowiec uprzejmie prosi o zwolnienie z pracy osób chętnych do obejrzenia meczu. Oto jego treść:
"Proszę o zwolnienie ... z pracy we wtorek 26 czerwca.
Rozumiem, że ta nieobecność może wpłynąć na obniżenie wydajności w miejscu pracy, ale zapewniam, że jest to poważnie uzasadnione. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej gra kluczowy mecz na mistrzostwach świata przeciwko Niemcom i potrzebuje pełnego wsparcia całego narodu, aby awansować do kolejnej rundy.
Swoją drogą jako przełożony powinieneś dać przykład i też wziąć dzień wolny. Do boju, USA!"
List podpisano imieniem i nazwiskiem Klinsmanna. Sam trener nie obraził się, a wręcz przyklasnął takiemu działaniu federacji.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail