Cygan znokautował kolejnego rywala

2008-12-15 5:00

Kenijczyk Samson Onyango we wcześniejszych 19 walkach nigdy nie był na deskach. Z Dawidem Kosteckim (27 l.) wytrzymał tylko 5 rund.

"Cygan" nie wystraszył się groźnego rywala. - Interesuje mnie tylko nokaut. On nigdy wcześniej nie leżał, więc ze mną będzie miał pierwszy raz - śmiał się przed walką. I słowa dotrzymał, choć Onyango udowodnił, że ma wyjątkowo twardą szczękę.

Przez kilka pierwszych rund Kostecki bombardował głowę Kenijczyka. Trafił go kilkunastoma mocnymi ciosami, po których mało kto by ustał. Onyango jednak wyglądał, jakby nawet nie poczuł tych "bomb".

- Zdałem sobie sprawę, że trzeba go podejść inaczej - tłumaczy "Cygan", który zaczął obijać rywala "po dole". To był strzał w dziesiątkę. Po kilku mocnych ciosach na tułów Kenijczyk wyraźnie osłabł. Wtedy, pod koniec piątej rundy, Kołecki powalił go na deski potężnym lewym hakiem na wątrobę.

Onyango to kolejny silny rywal na rozkładzie "Cygana". Polak prawdopodobnie jeszcze awansuje w rankingach dwóch poważnych federacji - WBC i WBA. Na razie w obu jest notowany na ósmym miejscu na świecie.

- Mój cel jest jasny od samego początku kariery: to tytuł zawodowego mistrza świata. A ja mam taką naturę, że nigdy nie rezygnuję z realizacji swoich celów - podkreśla Kostecki.

Na gali w Kętrzynie swoje walki wygrali także Łukasz Janik (TKO w 1. rundzie), Tomasz Hutkowski (TKO 3), Paweł Kołodziej i Krzysztof Bienias (na punkty).

W sparingowej walce (rozgrywanej w kaskach) wystąpił także Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Zmierzył się z Kameruńczykiem Bikoi. Rywalizacja nie była punktowana, w roli rozjemcy wystąpił trener "Diablo" Paweł Skrzecz.

- Od stycznia zaczynam wielką pracę, aby odzyskać mistrzostwo świata - zapowiada Włodarczyk.

Najnowsze