Pierwszy etap z wielkimi podjazdami, aCol de la Lombarde (2367 m npm) i Cime de la Bonette (2802 m npm). Ale osiągnięcie "dachu wyścigu" nie wyłołało wielkich zmian w klasyfikacji.
Bohaterem etapu mógł zostać Stefan Schumacher. Niemiec zaatakował na pierwszym z podjazdów i przez pewien czas miał ponad 6 min. przewagi nad pozostałymi kolarzami. Ci jednak zorganizowali pościg, a na początku drugiej wspinaczki na Cime de la Bonette Schumacherowi zabrakło sił.
"Połknięty" przez ścigające się dwie grupki mógł się tylko przyglądać finiszowej rozgrywce. Na czele znalazło się czterech kolarzy: Casar, Arroyo, Popovych i Dessel. Ten ostatni sprytnie wykorzystał rozprowadzenie rywali i jako pierwszy znalazł na mecie w Jausiers.
W klasyfikacji łącznej nadal prowadzi Schleck przed Kohlem -7 sek. i Evansem - 8 sek.
Świetnie na trasie 16. etapu spisał się nasz Sylwester Szmyd, który ciągnął pod dwie góry swego "lidera" Damiano Cunego i niemal musiał go tam wnosić na plecach. Pomocnik był lepszy, niż ten któremu trzeba było pomagać.