Wpadł jak Wiśnia w kompot

2009-01-29 3:00

Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce trwa już prawie cztery lata, a końca zatrzymań nie widać. Wczoraj CBA zatrzymało kolejnego umoczonego w bagienku trenera Andrzeja W.

Zatrzymany szkoleniowiec jest byłym selekcjonerem... reprezentacji Palestyny. Pracował w Ziemi Świętej, ale zarzuty, które zostaną mu postawione, dotyczą oczywiście pracy na ziemi polskiej.

W. był w Polonii Warszawa asystentem zatrzymanego wcześniej Dariusza W., jednak chodzi prawdopodobnie o lata 2003-2004, gdy samodzielnie prowadził trzecioligową Unię Janikowo. Zespół walczył wówczas o awans do II ligi, zagrał nawet w barażach, w których jednak okazał się słabszy od Stasiaka Opoczno. Po tej wpadce, w październiku 2004 roku W. wyleciał z pracy.

We wtorek zatrzymano byłego działacza Unii Andrzeja B., który zapewne naprowadził śledczych na trop byłego trenera.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze