Te pierwsze tworzą ich konkurencji piekną oprawę. Wyścig przejedzie przez Plac Niebiańskiego Spokoju (Tienanmen), poprowadzi w kierunku "Ptasiego Gniazda" czyli stadionu olimpijskiego, przetnie tereny Uniwersytetu Pekińskiego, a także poprowadzi wzdłuż sporego odcinka Chińskiego Muru by zakończyc bieg w alei Juaongguan, gdzie będzie finisz.
Do Pekinu przyjechała cała elita tegorocznego Tour de France ze zwycięzcą Carlosem Sastre. Bernhardem Kohlem, luksemburskimi braćmi Farnckiem i Andym Schleckami, Australijczykiem Cadelem Evansem. Trójka polskich kolarzy: Tomasz Mrarczyński, Przemysław Niemiec i Jacek Morajko, która trenowała obok tych sław trochę nadrabiała miną, że rywale są im niestraszni.
Za to straszne może okazać się pekińskie powietrze, a raczej mieszanina, która tu powietrzem nazywają. Wielu kolarzy po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów sięgała po butle z tlenem. W czasie wyścigu na takie wspomaganie nie będzie można liczyć, a trasę trzeba pokonać siedmiokrotnie.