Sepp Blatter mimo tego, że jest zamieszany w aferę korupcyjną i w najgorszym wpypadku grozi mi dożywotnia dyskwafilifikacja przekonuje, że jest niewinny. Szwajcar wystosował specjalny list do 209 działaczy w FIFA.
- Będę walczył o swoje prawa i na koniec tego tygodnia z wielką wiarą w sprawiedliwość i prawdę zaprezentuje swoją wersję wydarzeń w sali przesłuchań. Chcę odzyskać chociaż dobre imię - pisze Blatter i kontynuuje:
Zobacz: Zbigniew Boniek atakuje Seppa Blattera: Albo jest kretynem, albo nie wie z kim pracuje!
- Zostałem zawieszony, ale nie można mnie odizolować i uciszyć. Pracuję w tej firmie już od 40 lat. Na niektóre transakcje, w których udział jest mi zarzucany, nia mają nawet pisemnego potwierdzenia. Zawsze kierowałem się w życiu dwiema zasadami. Nie bierz pieniędzy, których nie zarobiłeś. Zawsze spłacaj swoje długi. Te wartości wpoili mi już w dzieciństwie rodzice.
Przypomnijmy, że w maju bieżącego roku na kongresie FIFA odbywającym się w Zurychu zostało zatrzymanych siedmiu prominentnych działaczy światowego związku. Następnie Blatter ponownie został wybrany na prezydenta, lecz po czterech dniach zrezygnował ze stanowiska w związku z aferą korupcyjną. W piątek powinniśmy poznać werdykt Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie w sprawie Szwajcara. Według informacji podawanych przez źródła związane z FIFA Blatter nie zostanie zawieszony dożywotnio, ale co najmniej na siedem lat.