Wyliczanka jest krótka:
Mistrzowie świata z 1988 Francuzi męczą się z Urugwajem by wymęczyć 0:0, mistrzowie Europy 2004 Grecy nawet nie potrafią udawać Greków, gdy dostają bańki od Koreańczyków 0:2.
Anglicy (kto jeszcze pamięta, że byli mistrzami świata 44 lata temu) partolą na remis z USA 1:1
spadkobiercy tradycji niezłego futbolu jugosłowiańskiego, Serbowie obrywają 0:1 od Ghany
czterokrotni mistrzowie świata Włosi muszą niemal puszczać bąble nosem by zremisować z Paragwajem.
Prawdę mówiąc, gdyby nie Niemcy, to kompromitacja europejskiego futbolu byłaby w RPA pełna i kompletna.
Stare gwiazdy, zwietrzałe składy, przedawnione koncepcje taktyczne...
Nadzieja, że Portugalia i Hiszpania będą w stanie zmienić ten obraz jeszcze trzyma mnie przy telewizorze.
Zgrzybiały kontynent
2010-06-15
3:01
Europę zwykło się nazywać Starym Kontynentem, ale po tym co do tej pory pokazują Europejczycy na Mundialu 2010 słowo Stary przyjdzie zmienić na Zgrzybiały.