Nie tylko teraźniejszość, ale i przeszłość Anny Lewandowskiej bardzo ściśle związana jest ze sportem. Nie zawsze tak jednak było. Jeszcze jako dziecko zafascynowała się światem filmowym, dzięki swojemu ojcu. - Chciała pójść na studia operatorskie - zdradza jej brat Piotr cytowany przez "Dobry tydzień".
Gdy ojciec wyprowadził się z domu, Ania zdecydowała się jednak na bunt i porzucenie dotychczasowych planów. Piotr Krzywański, który pomagał rodzinie zaprowadził ją na pierwszy trening karate. Dopiero to, dało trenerce fitness i żonie kapitana reprezentacji Polski poczucie bezpieczeństwa.
Treningi były jednak momentami bardzo ostre! - Była zadziorna. Walczyła z chłopakami. Dwa razy złamali jej nos - wspomina Krzywański cytowany przez "Dobry tydzień". Jej kariera zakończyła się z wielkimi sukcesami. Zdobyła 38 medali różnych imprez, skończyła też AWF. - Dało mi to waleczność i szacunek do ludzi - mówi.
Dziś nie ma już żadnych śladów po złamanym nosie. Zostały jednak wszystkie inne cechy, których nauczyła się dzięki sportowej przygodzie! Wyrobiony charakter przydaje się także dziś - oprócz licznych treningów, Lewandowska prowadzi wiele biznesów, świetnie radząc sobie w trudnym świecie żon piłkarzy. Nie ma wątpliwości, że Ania łamie wszystkie stereotypy z nimi związane.
