Po krwawych zamachach w Paryżu zagraniczne gwiazdy PSG jasno dały do zrozumienia, że bardzo boją się o swoje bezpieczeństwo. Brazylijczyk David Luiz i Edinson Cavani z Urugwaju stwierdzili nawet, że nie mają ochoty wracać do stolicy Francji. Jak donosi "L'Equipe", władze PSG zatrudniły już oddział specjalnych strażników. Uzbrojeni po zęby i przeszkoleni do walki z terrorystami ochroniarze mają dbać o to, żeby Zlatanowi Ibrahimoviciowi i jego kolegom nie stała się krzywda.
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa towarzyszyć będą również sobotniej wyprawie PSG na wyjazdowy mecz z Lorient. Paryżanie wynajęli cały hotel, który ma być dokładnie pilnowany przez armię ochroniarzy.
- Jeśli zawodnicy będą potrzebowali ochrony w domu czy też terapii psychologicznej, klub oczywiście im to zapewni - powiedział "L'Equipe" jeden z pracowników PSG.