Na całym świecie odnotowano już ponad milion zarażeń koronawirusem. Ten atakuje wszystkich, bez względu na wiek, tryb życia, czy pracę. W grupie ryzyka są przede wszystkim osoby starsze i mające inne schorzenia. Nie oznacza to jednak, że przez wirusa nie umierają również młodzi ludzie. Dlatego tak ważne jest, aby wszyscy włączyli się w walkę z pandemią.
Koronawirus. Lekarz popełnił samobójstwo. Pracował z Grzegorzem Krychowiakiem
Pośród tych złych informacji coraz częściej dochodzą do nas dobre wieści. Bo jednak ogromny procent osób zakażonych wraca do zdrowia i wygrywa walkę z niewidzialnym przeciwnikiem. Niedawno pojawiły się doniesienia, że złoty medalista igrzysk olimpijskich w pływaniu, Cameron van der Burgh, również musiał zmagać się z koronawirusem. Miał silne objawy choroby i stwierdził, że to najgorszy wirus, jaki kiedykolwiek go zaatakował.
Koronawirus: Odda połowę honorarium za walkę! Piękny gest Kubrata Pulewa
"Mam silne płuca, nigdy nie paliłem papierosów, uprawiałem sport, prowadzę zdrowy styl życia i nadal jestem młody, a mimo wszystko mój organizm mocno ucierpiał" - napisał w mediach społecznościowych. Na szczęście reprezentant Republiki Południowej Afryki dołączył do tych, którzy wygrali walkę z wirusem. Mieszkający obecnie w Londynie van der Brugh z chorobą zmagał się przez trzy tygodnie.