Łzy zamiast medalu

2008-08-19 7:30

Polskie tyczkarki poza podium.

Jelena Isinbajewa (26 l.) była murowaną kandydatką do zwycięstwa w skoku o tyczce. Rosjanka planowo znokautowała rywalki, a potem odleciała im w przestworza z rekordem świata (5,05 m). Monika Pyrek (28 l.) była piąta (4,70), a Anna Rogowska (27 l.) - dziesiąta (4,45).

To już 24. rekord globu w dorobku "Carycy". I pewnie nie ostatni w tym sezonie. Zdobyła drugie z rzędu olimpijskie złoto i wyprzedziła Amerykankę Stuczynski aż o 25 cm!

Monika Pyrek po raz trzeci wystąpiła w olimpijskim finale. W Sydney była siódma, w Atenach czwarta. Z prostej wróżby wynikało, że w Pekinie powinno być złoto.... Nic z tego. Monika uzyskała zaledwie 4,70 m. Nie zdołała pokonać poprzeczki zawieszonej o 5 cm wyżej, chociaż udało się jej to już dwa razy w tym sezonie. Szkoda. Tym bardziej że Monika zapewniała, że była przygotowana do skoków na wysokości 4,80 m, a brązowy medal był wczoraj zawieszony na poziomie 4,75. Niestety, zamiast medalu na szyi Moniki pojawiły się łzy w jej oczach. Tak jak cztery lata temu w Atenach...

Najnowsze