Andrea Gardini wraca do Polski, bo przecież to nad Wisłą najpierw pracował jako asystent selekcjonera kadry Andrei Anastasiego w latach 2011–2013. Potem trzy sezony spędził w AZS Olsztyn i dwa w Zaksie Kedzierzyn. W 2019 zakończył pracę w naszym kraju po zdobyciu złotego medalu z kędzierzynianami. W kolejnym roku był opiekunem Piacenzy w Serie A. Ostatnio pozostawał bez pracy. W Jastrzębiu 56-letni szkoleniowiec podpisał umowę do końca obecnych rozgrywek. – W poszukiwaniu następcy Luke’a Reynoldsa kierowałem się dwoma kryteriami. Pierwsze z nich, to dorobek i doświadczenie trenerskie nowego szkoleniowca, a drugie to dobra znajomość PlusLigi. Andrea Gardini spełnia oba te kryteria. Jego osiągnięcia sportowe jako zawodnika są imponujące. Niewielu siatkarzy na świecie może poszczycić się takimi wspaniałymi wyczynami jak on. Jako trener również sięgnął już po najwyższe trofea, a poprzez wieloletnią pracę w Olsztynie i Kędzierzynie-Koźlu polska liga jest mu dobrze znana. Jastrzębski Węgiel zawsze walczy o najwyższe cele i nie inaczej jest w tym sezonie – powiedział Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Trzęsienie ziemi w Jastrzębskim Węglu. Trener Luke Reynolds zwolniony!
Gardini to jedno z największych nazwisk w historii światowej siatkówki. Jako zawodnik trzy razy z rzędu zdobył mistrzostwo świata i ponad 400-krotnie wystąpił w reprezentacji Włoch. Jest dwukrotnym medalistą olimpijskim (srebro Atlanta 1996, brąz Sydney 2000). Cztery razy wygrywał z zespołem Italii mistrzostwa Europy. W latach 90. był członkiem tzw. generacji fenomenów we włoskiej siatkówce. Siedem razy został mistrzem Włoch. Jest członkiem siatkarskiej Galerii Sławy. W czasie pracy z polską kadrą wspólnie z trenerem Anastasim doprowadzili Biało-Czerwonych do złota i brązu Ligi Światowej oraz brązu ME i srebra PŚ.
NAGŁA ŚMIERĆ znanego siatkarza. Ogromna tragedia, miał zaledwie 37 lat