Przed meczem z Australią wszyscy polscy kibice z pewnością mieli w głowie starcie tych zespołów z igrzysk w Londynie w 2012 roku. Wówczas skazywana na klęskę reprezentacja "Kangurów" sprawiła wielką niespodziankę i pokonała jednego z faworytów do medalu 3:1.
Zobacz: Puchar Świata. Polska - Australia: Gdzie transmisja w TV i STREAM LIVE ONLINE?
Dlatego też mimo kompletu zwycięstw w Pucharze Świata w zespole polskim przed tym spotkaniem była pełna koncentracja. I zobaczyliśmy to już od pierwszych akcji meczu. "Biało-czerwoni" grali fenomenalnie przede wszystkim na zagrywce, gdzie prym wiedli Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga i Rafał Buszek. Do tego nie popełniali błędów i skutecznie atakowali, a na Australijczyków to w zupełności wystarczało.
Pierwszy set to prawdziwy pogrom. Nasi zwyciężyli do 15 i w kolejnej partii chyba nieco się rozluźnili, bo dali rywalom zdobyć aż 22 punkty. W trzecim i ostatnim secie wszystko jednak wróciło do normy. Ani przez moment tego meczu zwycięstwo nie było zagrożone, i taki też był plan - pokonać Australię możliwie jak najmniejszym nakładem sił, by dobrze przygotować się do kluczowych spotkań tegorocznego Pucharu Świata z USA, Japonią i Włochami. Po raz kolejny już podczas turnieju w Japonii MVP spotkania wybrano Bartosza Kurka, a nam pozostaje mieć nadzieję, że przełoży swoją formę na kolejne starcia.
AUSTRALIA - POLSKA 0:3 (15:25, 22:25, 17:25)
Australia: Sukochev, Walker, Passier, Edgar, Douglas-Powell, Mote, Perry (libero) oraz Carroll, Hodges, Staples
Polska: Drzyzga, Nowakowski, Buszek, Kurek, Bieniek, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Szalpuk, Możdżonek, Konarski, Kłos, Gacek (libero).