Wyczyn trudno nazwać inaczej jak bohaterskim. - Nie wiedzieliśmy , że na tyle ich stać. Oni zagrali o dwie klasy lepiej niż w Sofii - mówił zaskoczony kubański gracz CSKA Yasser Portuondo.
ZAKSA rzeczywiście rozegrała chyba najlepszy mecz w sezonie i trudno w jej składzie kogoś wyróżnić, bo wszyscy zagrali na 110% możliwości. Trener Krzysztof Stelmach był bliski łez ze wzruszenia. A prezes Kazimierz Pietrzyk po prostu świecił jak żarówka 500-watowa.