W drużynie Jastrzębskiego Węgla pojawiły się niemałe problemy przed startem PlusLigi. Wicemistrz Polski nie może zarejestrować zagranicznych zawodników. Cała sytuacja jest z powodu przeszkód formalnych, które powstały na skutek niemożliwości zapłacenia pieniędzy byłemu zawodnikowi, co spowodowało, że na klub została nałożona kara przez Międzynarodową federację (FIVB) w postaci zakazu transferowego. dotyczący także siatkarzy grających w drużynie w poprzednim sezonie.
Jastrzębski Węgiel zagra w lidze bez obcokrajowców?! Wszystko przez spór z byłym graczem
Wcześniej na temat sytuacji w klubie wypowiedział się Adam Gorol w rozmowie z "PAP". - Pewne roszczenia miał i klub, i zawodnik. FIVB podjęła nieprawomocną decyzję, od której się odwołaliśmy. Mamy zapłacić pewną kwotę i z tym nie będzie problemu, nawet jeśli odwołanie zostanie odrzucone. Kłopot jest gdzie indziej. Siatkarz ma zaległości podatkowe w Polsce, Urząd Skarbowy zajął wierzytelność i zakazał nam płacić, poza pewną częścią, jaką uregulowaliśmy. Mamy na to dokumenty, przekazaliśmy ich tłumaczenia FIVB - powiedział wówczas prezes Jastrzębskiego Węgla.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź byłego siatkarza Jastrzębskiego Węgla - Salvadora Hidalgo Olivy. - Są zasady, których wszyscy przestrzegamy. Przestań kłamać do mediów. Cztery lata temu nie zapłaciłeś mi i nie obwiniałeś mnie za nic. Teraz zapłacisz mi, a sankcja FIVB się skończy. W pięć minut możesz to rozwiązać. Zapłać i możesz grać - napisał Oliva za pomocą mediów społecznościowych.