Mecz Francja - Belgia na ME w siatkówce Eurovolley 2017 był drugim piątkowym spotkaniem grupy D. Wcześniej Turcja po czterosetowym boju rozprawiła się z Holandią. Wielu wydawało się, że "Trójkolorowym", którzy bronią tytułu zwycięstwo nad Belgią przyjdzie jeszcze łatwiej. Już pierwsze piłki pokazały jednak, że takie słowa można było wsadzić między bajki. Francuzi mieli mnóstwo problemów i w zasadzie cały czas gonili wynik. Nie zdołało im się odrobić strat i przegrali dość niespodziewanie pierwszą partię 22:25.
W drugiej wygrali już 25:23 i choć wciąż nie było to zdecydowane zwycięstwo, to można było przypuszczać, że wracają na właściwe tory. Tymczasem w trzecim secie to znowu Belgia była górą! Po wygranej 25:21 jasnym było, że skazywani na porażkę siatkarze zdobędą z wielkimi faworytami całej imprezy przynajmniej punkt! Na trzy nie mieli szans po czwartej partii, którą wygrali mistrzowie Starego Kontynentu 25:23. Mimo wszystko się nie poddali i to właśnie Belgowie wygrali emocjonującego tie-breaka 15:12, zgarniając dwa "oczka" i sprawiając sporą niespodziankę!
Francja - Belgia 2:3 (22:25, 25:23, 21:25, 25:23, 12:15)