Benjamin Kallman

i

Autor: Art Service/Super Express & Piotr Kucza / Newspix.pl Benjamin Kallman

Będzie wygrana w Helsinkach?

Benjamin Kallman najgroźniejszą bronią Finlandii? Tomasz Arceusz o rywalach Polaków [ROZMOWA SE]

2025-06-08 4:01

Reprezentacja Polski jest liderem grupy G. Przed polską kadrą wyjazdowe spotkanie z Finlandią w Helsinkach (10.06). Mieszkający w Finlandii, były napastnik Legii - Tomasz Arceusz (66 l.) opowiada nam o fińskiej drużynie. Uważa, że były as Cracovii, Benjamin Kallman (27 l.) może być dużym zagrożeniem dla Biało-czerwonych.

Spis treści

  1. Finlandia spadła z Ligi Narodów
  2. Remis z Litwą ostudził ambicje Finów
  3. Kallman jest nieprzyjemny dla rywali
  4. Były as Cracovii podbije Niemcy?

Finlandia spadła z Ligi Narodów

„Super Express”: - Na co stać reprezentację Finlandii?

Tomasz Arceusz: - Ubiegły rok był dla niej fatalny, bo przegrała wszystkie mecze w Lidze Narodów i spadła do Dywizji C. Jednak trzeba przyznać, że rywale byli mocni, jak Anglia, Irlandia czy Grecja. W nowym roku zmienił się selekcjoner, którym został Jacob Friis, który ostatnio był asystentem w Augsburgu. Szczerze, to zaskoczyło mnie to, że postawiono akurat na Duńczyka.

- Dlaczego?

- Spodziewałem się kogoś z większym nazwiskiem. Wydaje mi się, że dobrym wyborem byłby nawet Mika Lehkosuo. Prowadzi kadrę młodzieżową, z którą awansował na mistrzostwa Europy. Naprawdę jest tam kilku ciekawych graczy, którzy niebawem powinni decydować o grze pierwszej reprezentacji. W Finlandii następuje zmiana pokoleniowa, więc łatwiej byłoby właśnie temu szkoleniowcowi wprowadzać graczy z młodzieżówki do kadry seniorów.

Jakub Kamiński o szukaniu gola z Mołdawią. To Polska musi poprawić przed Finlandią

Remis z Litwą ostudził ambicje Finów

- Jak ocenia pan start Finlandii w eliminacjach mistrzostw świata?

- Szału nie było, bo pokonali skromnie Maltę. Remis z Litwą odebrany został jako strata dwóch punktów. Po pół godzinie Finowie naprawdę nieźle wyglądali. Prowadzili dwoma bramkami, mieli sytuacje. Nie do zatrzymania był Daniel Hakans. Jednak zamiast dobić rywali i strzelić kolejne gole, to dali sobie wydrzeć wygraną.

- Na co liczą Finowie w walce o mundial?

- Teraz mają dwa mecze u siebie: z Holandią, która jest poza zasięgiem (przegrali 0:2) i Polską. Na pewno będzie im łatwiej z nami, bo nie zagra Robert Lewandowski i to jest dla nich dobra wiadomość. Tyle że w Helsinkach zawsze jakoś dziwnie się gra, a oni u siebie są nieobliczalni. Uważam, że remis z naszą kadrą będzie dla nich sukcesem. Ale czy są wstanie to osiągnąć? Patrząc na ubiegły rok, to nie bardzo, bo w ośmiu występach udało im się tylko zremisować ze Szkocją na wyjeździe. Na pewno po cichu liczą na drugie miejsce, ale myślę, że remis z Litwą ostudził nieco ich ambicje.

Michał Probierz o tym, co wyszło z Mołdawią. To trzeba zmienić na Finlandię

Kallman jest nieprzyjemny dla rywali

- W ostatnim sezonie Ekstraklasy napastnik Benjamin Kallman był gwiazdą Cracovii. Jaką opinię ma pan na jego temat?

- Nie zmarnował czasu w Polsce. To silny napastnik, który jest bardzo nieprzyjemny dla obrońców. Potrafi sobie „przestawić” nawet rywala wyższego od siebie. Do tego ma smykałkę do strzelania goli i dorzuca asysty. Warunki fizyczne to jedno, ale on dokłada do tego szybkość i spryt. Na warunki polskiej ligi był super.

- Zagra w pierwszym składzie?

- W mojej ocenie tak powinno być, bo Kallman jest naprawdę groźnym napastnikiem. Na pewno przeciwko Polsce będzie zmotywowany, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Trzeba na niego uważać, bo może zrobić nam krzywdę. Wspomniałem na początku rozmowy, że w fińskiej kadrze następuje zmiana pokoleniowa. Wydaje się, że Teemu Puuki najlepszy czas ma za sobą. Wrócił do ojczyzny, gra w HJK Helsinki. Myślę, że trener będzie liczył na jego doświadczenie, że będzie wprowadzał go na podmęczonego rywala, bo on te gole umie strzelać.

Kamil Grosicki zakończył reprezentacyjne granie i pięknie o tym opowiedział. „A teraz czeka na mnie przyjaciel w Turcji”

Były as Cracovii podbije Niemcy?

- Kallman będzie grał w drugoligowym Hannoverze. To dobry kierunek dla Fina?

- Liczyłem, że zostanie w Polsce i trafi do Legii, która potrzebuje właśnie takiego napastnika. Zdecydował się na wyjazd do Niemiec, bo szuka wyzwań. To będzie dla niego sprawdzian. Pod względem fizycznym jest przygotowany, więc powinien sobie poradzić w drugiej Bundeslidze. Na pewno to kolejny krok w jego karierze.

- Co może pan powiedzieć o pozostałych Finach, którzy pokazali się w Ekstraklasie?

- Ciekawie zapowiada się Daniel Hakans, który bardzo pozytywnie zaskoczył mnie w Lechu. Ostatnio nie grał przez uraz kostki. Znam go, bo on pochodzi z Vaasa, gdzie grałem. Ma niezłą wydolność, a do tego niesamowity gaz. Lech potrzebował takiego dynamicznego skrzydłowego. Robert Ivanov, który grał w Warcie, ma różne momenty w meczu. Potrafi grać bardzo dobrze i nagle przychodzą takie minuty, że popełnia proste błędy. W kadrze jest także Arttu Hoskonem z Cracovii. Podsumowując: Finowie mają wyrównaną drużynę, jest dobry bramkarz Lukas Hradecky z Bayeru. Jednak w tym momencie nie ma takiego rodzynka, jakim przed laty był Jari Litmanen.

Matty Cash w niezwykłych słowach podsumował występ Kamila Grosickiego. Cóż za porównanie do wielkiej gwiazdy!

- Uważam, że remis z naszą kadrą będzie dla nich sukcesem. Ale czy są wstanie to osiągnąć? Patrząc na ubiegły rok, to nie bardzo, bo w ośmiu występach udało im się tylko zremisować ze Szkocją na wyjeździe. Na pewno po cichu liczą na drugie miejsce, ale myślę, że remis z Litwą ostudził nieco ich ambicje - mówi Tomasz Arceusz w rozmowie z Super Expressem.

Sonda
Czy Polska wygra z Finlandią w Helsinkach?
Michał Probierz szczerze o Robercie Lewandowskim
Sport SE Google News
SuperSport
Lewandowski powinien oddać opaskę kapitana? | SuperSport

Najnowsze