To miłe zaskoczenie, bo zespół rosyjski uchodził za pewnego faworyta rozgrywek. Tymczasem "Tauronki" ograły Dynamo wysoko i pewnie 25:14, 25:20, 25:23.
Rewanż w niedzielę w Krasnodarze i nie należy się cieszyć na zapas, bo Dynamo w 1/4 finału przegrało na wyjeździe z włoską Nordą Bergamo, a u siebie ja pokonało i w "złotym secie" było lepsze. Zawodniczki z teamu trenera Waldemara Kawki twierdzą jednak, że "znalazły na Dynamo metodę".